W ramach
poszukiwania przeróżnych przygód ostatnio odwiedziliśmy kilka opuszczonych
miejsc, budynków w kilku miejscowościach. Trzeba przyznać, że takie ‘wycieczki’
potrafią przyprawić o spory wzrost adrenaliny jak i stres. Jednak, czego się
nie robi dla wszelakiej przygody J
Pozostałość
po jednostce wojskowej w Dąbrowie Górniczej - o tym właśnie będzie mowa.
Na dzień dzisiejszy budynek to istna, przerażająca ruina.
Z każdej strony można zauważyć jak z biegiem czasu mury budynku samoistnie się
rozpadają, niewykluczone również, że ktoś im w tym pomaga. Teren w okół nie
jest zagrodzony, więc dostęp do wnętrza jest bardzo prosty. Z każdej strony
można wejść przez drzwi a raczej ich brak, bądź przez miejsca na okna.
Wewnątrz budynku
nie zachowały się żadne wspomnienia, meble bądź cokolwiek, co by świadczyło o
tym, że właśnie tam stacjonowała jakaś jednostka wojskowa. Zapewne wszystko
zostało wyniesione przez miejscowych złomiarzy. Można jednak znaleźć przeróżne
malunki, graffiti, jedne dosyć ciekawe, inne zaś ciekawe były tylko dla
malującego. Oprócz tego odbyła się tam niejedna impreza, wszędzie porozwalane
śmieci, paczki po chipsach, pudełka po pizzy jak i butelki z przeróżnych
trunków. No, ale co, gdzieś trzeba zrobić imprezę J.
Zanim
jednak budynek znalazł się w takim stanie, w jakim się znalazł, stacjonował w
nim 11 Batalion Katowickiej Obrony Terytorialnej a sam budynek powstał w latach
80-tych.
Była to jednostka zbrojna, w skład, której wchodziło 5
kompani piechoty (około 1000 ludzi). Pierwszym dowódcą był ppłk Janusz Stępień,
drugim dowódcą ppłk Janusz Szymański.
Jednostka pełniła funkcję
społeczno-resocjalizacyjno-edukacyjną, służyły i pracowały w niej karnie osoby
z wyrokami oraz osoby bez wykształcenia. Jednostka oprócz służby wojskowej
uczyła zawodów takich jak ślusarz czy murarz, zapewniała również pracę przy
Hucie Katowice.
Służba trwała 22 miesiące a 40% pensji żołnierza było
przekazywane na książeczkę wojskową do wybrania po odbytej służbie, natomiast
reszta pensji była dla wojska na jego utrzymanie.
W czasie stanu wojennego zajmowali się ochroną
obiektów strategicznych, mosty, zakłady pracy, urzędy. W 1989 roku jednostka
została przemianowana na 265 Oddział Obrony Cywilnej. W tym czasie wszedł
przepis o zakazie pracy przymusowej i od tej pory w jednostce była odbywana
tylko zasadnicza służba wojskowa a nie karna. W latach 90-tych jednostkę
zlikwidowano.
Teraz
wchodzimy do wnętrza i możecie obejrzeć ową ruinę.
Obecnie po jednostce zostały ruiny budynku stołówki, kotłowni i trybuny wojskowej.
A w którym to jest miejscu?
OdpowiedzUsuńStrzemieszyce - Sulno przy ul. Hotelowej.
Usuń50.313706, 19.245135 dane na mapę google do pomocy :)
Dziękuję :)
UsuńCoś czuję, że będzie można Cię tam spotkać :D ?
UsuńŁoo kurde, ale ruina :)
OdpowiedzUsuńZainteresowana postem z Wisły odnośnie opuszczonego domu wczasowego postanowiłam z przyjaciółmi się tam wybrać. Byłam w przeogromnym szoku, że z daleka widać taki straszak! Wszystko dookoła jest obrośnięte więc trochę czasu zajęło nam znalezienie schodów pod wejście, ale było warto się tam wybrać dla poczucia samego żalu i smutku, że czas potrafi zmienić nie tylko ludzi, ale i miejsca, które niegdyś tętniły życiem... Dąbrowa nie jest mi tak bliska jak Wisła więc pewnie tam się nie wybiorę, ale warto wiedzieć o takich miejscach. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że post o Smreku się do czegoś przydał :). Odwiedziliśmy jeszcze kilka innych opuszczonych miejsc, które na pewno znajdą się na blogu. Jednak ogarnięcie tych wszystkich zdjęć jak i napisanie może zająć trochę czasu. Ale powoli się będą pokazywać, może znajdziesz coś dla siebie :). Również pozdrawiam.
UsuńWitam. Trafiłem tutaj ze strony forgotten.pl. Nie miałem pojęcia, że takie coś istniało w Dąbrowie Górniczej. Jak widać, człowiek się cały czas uczy. Faktycznie stan tego budynku na dzień dzisiejszy to istna ruina.
OdpowiedzUsuńLubię takie opuszczone miejsca. I ten dreszczyk w czasie zwiedzania...
OdpowiedzUsuńTego typu opuszczone miejsca zazwyczaj są ciekawe. Jestem ciekaw jak wygląda Czarnobyl na żywo.
OdpowiedzUsuńCzarnobyl to dopiero musi być, może kiedyś się o tym przekonamy :)
UsuńLubię oglądać takie zdjęcia, ale zazwyczaj boję się chodzić po opuszczonych budynkach ;)
OdpowiedzUsuńWczoraj na rowerze odwiedziłam to miejsce.
OdpowiedzUsuńKompletne ruina, ale do środka nie weszłam :)
Proszę więcej takich wpisów! :)
Szukam w Dąbrowie i w regionie takich miejsc, więc na pewno coś będzie :D
UsuńZ takich miejsc nasuwa mi się jeszcze kino Uciecha w Ząbkowicach.
OdpowiedzUsuńTak jest :) ale lepsza Uciecha jest w Czeladzi :)
UsuńA ja bylem tu zolnierzem sluzby zasadniczej w latach 85/86 az sie plakac chce na taki widok
OdpowiedzUsuńByłem tam w latach 82/83, inaczej to wyglądało tyle życia i zdrowia, ech... Nie prawdą jest, że była to jednostka karna. Zanim coś napiszecie warto sprawdzić aby innych nie urazić.
UsuńJednostka karna była w Orzeszu tu była normalna jednostka OTK lecz karna dla oficerów. I byli w niej różni ludzie też z wykształceniem. Ja miałem już średnie a mieszkałem w Będzinie. I nadal tam mieszkam. Byłem w 87/88r. Pozdrawiam.
UsuńBudynek został już wyburzony
OdpowiedzUsuńSłużyłem tam w latach 83/84 drużyna łączności. Nie było tak złe. Fajne wspomnienia pozostały
OdpowiedzUsuńWspomnienia ze służby na centrali oraz nocne lewizny, ech to były czasy
OdpowiedzUsuńZnam ten budynek . Dąbrowa Górnicza -Sulno . W tym miejscu Przedsiębiorstwo Usług Socjalnych Budostal 11 z Krakowa wybudowało zespół hoteli pracowniczych na potrzeby budowlańców Huty Katowice . Postawili 3 bloki czteropiętrowe typu Lipsk , stołówkę i budynki pomocnicze jak pralnia , biblioteka , zaplecze administracyjne itp.W 1975 roku mieszkałem tam pracując na budowie Huty . Te ruiny to budynek stołówki .Po roku 1980-tym zakwaterowano tam wojsko . Na potrzeby jednostki wybudowano garaże dla samochodów i jeszcze jeden Barak typu Berlin . Były w nim sale do szkolenia żołnierzy i areszt .W 1991-jednostki już nie było a ja wydzierżawiłem od Huty Katowice część garaży i pomieszczenia aresztu na potrzeby mojej , własnej firmy . Stąd znajomość tematu . :)
OdpowiedzUsuńWitam starych wiarusów,służyłem tam 82/83 .Nikt nie wybudował żadnych garaży,budynki o których piszesz to była wartownia,areszt i magazyn broni.Po drugiej stronie była kantyna i klub żołnierski.
OdpowiedzUsuńSłużyłem tam od kwietnia 1986 do października 1987...
OdpowiedzUsuń