03 lutego 2014

'The Mexican - Kraków'

     Kraków, spacer ulicą Floriańską – bardzo często właśnie na tej ulicy trzeba uzbroić się w cierpliwość, dlaczego? Nie można opędzić się od nachalności osób zapraszających do przeróżnych barów, lokali itp. Rozumiem, że to jest ich praca, ale jeśli ktoś w przeciągu 5 min podchodzi do Ciebie po 10 razy, to może naprawdę denerwować. Spacerując właśnie tą ulicą wpadliśmy na bardzo ciekawy lokal ‘The Mexican’ nie musieliśmy się nawet zastanawiać czy tam wejść i coś zjeść, jesteśmy wiernymi fanami kuchni meksykańskiej, więc bez zastanowienia wchodzimy :)


     Na wejściu przywitała nas miła Pani w eleganckim meksykańskim stroju, zaprowadziła nas do stolika i podała menu. Jednak już na wejściu byliśmy zdecydowani co zjemy, burrito, nasze ulubione meksykańskie danie. Przejrzeliśmy menu i sprawdziliśmy, jakie jeszcze dania są serwowane. Wybór bardzo duży, miłośnik tej kuchni bez wątpienia coś dla siebie znajdzie.



     Zamówienie zostało przez nas złożone i otrzymaliśmy przekąskę a było nią Nachos z sosem paprykowo-pomidorowym, sos przepyszny – przecier pomidorowy z ostrą papryczką. Nachos równie pyszne, zresztą Nachos zawsze jest pyszne.


     Przechodzimy do naszego wyczekiwanego burrito. Wybraliśmy ‘Burritos De Pollo’, czyli – zapiekana z serem tortilla pszenna nadziewana polędwicą drobiową i fasolą pinto. Serwowane na meksykańskim ryżu paila, sałatką i sosami: ranczera, crema blanca i quacamole, mmm brzmi świetnie J Do wyboru było łagodniejsze, ostre i bardzo ostre, oczywiście wybraliśmy bardzo ostre. Porcja olbrzymia, sposób podania przypadł nam do gustu, wyglądało bardzo smacznie. Tak jak można było się spodziewać, faktycznie ostre (takie lubimy), ale i bardzo pyszne. Kurczak wewnątrz bardzo mięciutki i bardzo smaczny. Wszystko idealnie komponowało się z sosami. Ryż bardzo dobrze przygotowany a sałatka lekko słodka, bardzo dobra. Ciężko nam było taką porcję zjeść, ale było tak dobre, że musieliśmy zjeść jak najwięcej, mino tego nie udało nam się zmieścić całej porcji J Można również zamówić sobie nadziewane wieprzowiną bądź wegetariańskie.

Tak się owe burrito prezentowało.



     Byliśmy już tak przejedzeni, ale znalazło się jeszcze miejsce na Margaritę. Jeśli się zamówi Margaritę Grande to powieszą Cię u nas na suficie, o co chodzi?... Margarita Grande była podawana wielkim dzbanku a do niej można było zrobić sobie zdjęcie. Następnie było one drukowane dla każdego oraz jeden egzemplarz do powieszenia gdzieś w lokalu, taka mała pamiątka po wizycie J oczywiście skorzystaliśmy z tego i ‘powiesiliśmy się na suficie’ Zdjęcie było w stylu ‘Wanted Dead or Alive’ Poniżej na zdjęciach lokalu będziecie mogli zobaczyć jak to wyglądało. Margaritę można było wybrać w różnych smakach: grejpfrut, brzoskwinia, ananas, gruszka, arbuz, melon, kaktus, exotic, lemon, kiwi. My wybraliśmy arbuzową i delektowaliśmy się jej smakiem.


      Wystrój typowo meksykański, bardzo przyjemny dla oka. Ściany w ciepłym pomarańczowym kolorze, sporo roślinności, tryskające fontanny, klimatyczne kolorowe oświetlenie, flagi i proporczyki. Naprawdę bardzo meksykańsko J
     Lokal bardzo przypadł nam do gustu i na pewno do niego wrócimy. Bardzo polecamy miłośnikom tej kuchni, naszym zdaniem naprawdę warto.
      The Mexican znajdziecie przy ulicy Floriańskiej 34 oczywiście Kraków.

Poniżej kilka zdjęć z wnętrza lokalu. Jak i 'zdjęcia' o których była mowa wcześniej.








The Mexican
ul. Floriańska 34 Kraków

7 komentarzy:

  1. Znam ten lokal i jedzenie w porządku, ale natknęłam się tam raz na bardzo nie miłą kelnerkę. Sprawiała wrażenie jakby za karę tam była.

    OdpowiedzUsuń
  2. Byłam i chyba wolę Taco na Poselskiej:) Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam, że polecałaś mi ten lokal na Poselskiej. Musze się tam wybrać i spróbować :)

      Usuń
  3. Również polecam lokal na Poselskiej w The Mexican jeszcze nie byłem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja akurat nie lubię meksykańskiej kuchni, ale lokal ciekawy. I niezły pomysł z tymi zdjęciami. Ciekawe jak dług powiszą.

    OdpowiedzUsuń
  5. Na zdjęciach lokal wygląda zachęcająco i bardzo ciekawie. Jedzonko też niczego sobie...

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten lokal jest również w innych miastach. Ja byłam w Poznaniu i chodzę co jakiś czas we Wrocławiu. Jedzenie między lokalami się nie różniło. ;) Muszę przyznać, że jest klimatyczne. Porcje zawsze duże. Zachęcam, aby wybrać się tam w dniu swoich urodzin i poinformować o tym obsługę lokalu... (nie będę zdradzać więcej szczegółów).

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...