Przeczytaj również relację z naszej drugiej wizyty:
Kobiór, tam wybraliśmy się wczoraj (12.09), do lokalu, którego przemianę pod okiem Magdy Gessler mogliśmy obejrzeć w czwartkowym odcinku Kuchennych Rewolucji i jak wiemy rewolucja została przyjęła.
Bufet Country skusił nas najbardziej swoją
propozycją na zupę meksykańską, jako, że jesteśmy fanami takich dań,
postanowienie było jedno, jechać i spróbować.
Z odnalezieniem lokalu nie ma
najmniejszego problemu, znajduje się zaraz przy trasie obok stacji benzynowej
BP na trasie z Tychów do Pszczyny a dokładniej na ulicy Beskidzkiej 9.
Po dotarciu na miejsce przed lokalem już
mogliśmy zauważyć pełno samochodów, wniosek był jeden, wewnątrz zapewne są
tłumy i tak też było.
Każdy
stolik w lokalu był zajęty, przy barze stało pełno ludzi, jedni chcieli
zamówić, a kolejni czekali na zamówienie. Widząc tą całą sytuację już myśleliśmy,
że będziemy musieli wziąć sobie wszystko na wynos, albo iść usiąść na ogródek
gdzie akurat padał deszcz.
Co
się okazało, zamówień mieli mnóstwo i na swoje musieliśmy poczekać, po pewnym czasie zwolnił się stolik i siadamy.
Wracając do zamówień, tak jak pisałem
wcześniej naszym celem była zupa meksykańska, ale niestety nie udało nam się
jej spróbować, wyprzedali całą ilość, jaka była dostępna. Chcieliśmy również
spróbować burgera amerykańskiego, którego tak Magda Gessler w programie wychwalała, na
szczęście jeszcze były dostępne :).
Czekaliśmy na burgery około 30 minut, nie
ma się, co dziwić, przy takiej ilości zamówień czas oczekiwania może się
wydłużyć, czekaliśmy cierpliwie. Między czasie cały czas dochodzili kolejni
goście. Pomimo tak wielkiej ilości chętnych do spróbowania dań w lokalu
panowała miła i spokojna atmosfera, ludzie czekali cierpliwie na swoją kolej, w
sumie, co pieklenie się miałoby zmienić.
Nadszedł czas na naszego burgera. Z
wyglądu normalny burger z całkiem sporą ilością mięsa, ale w smaku już nie był
taki zwyczajny. Świeże warzywa, bardzo soczyste mięso, bułka rewelacyjnie
przypieczona i chrupka. Gryząc go soki wylewały się z każdej strony. Muszę
przyznać, że był rewelacyjny i warto było na niego czekać. Na zdjęciu możecie
zobaczyć małego burgera, cena to 9 zł. Dostępne są też duże - 15 zł.
Do burgera zamówiliśmy sobie jeszcze frytki
i tutaj miłe zaskoczenie, frytki z prawdziwego zdarzenia, niemrożone, super usmażone
z zewnątrz chrupkie a wewnątrz miękkie. Jednak frytki też mogą być dobre :).
Co do samego lokalu, wystrój bardzo
przyjemny, oczywiście w stylu amerykańskim. Dookoła spora liczba amerykańskich
flag, światełek i różnego rodzaju dodatków. Uważamy, że lokal ma sporą szansę
na powodzenie, jest potencjał, miła atmosfera i oczywiście pyszne burgery.
Kelnerki zarobione po uszy, ale mimo tego wesoło uśmiechnięte i przemiłe, widać
było, że się cieszą z takiej ilości klientów. Na dniach wybieramy się tam po
raz drugi z nadzieją, że uda nam się zjeść zupę meksykańską. Oczywiście
podzielimy się z Wami opinią. Pod koniec naszej wizyty lokal już się rozluźnił i można było znaleźć miejsce :). Poniżej kilka zdjęć wnętrza.
A tutaj możecie przeczytać relację z naszej drugiej wizyty: Bufet Country - drugie podejście.
Bufet
Country
Ul.
Beskidzka 9, Kobiór
muszę się tam koniecznie wybrać i spróbować. Zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńNiezły mieli tam bajzel w tym bufecie, życzę dużo sukcesów.
OdpowiedzUsuńBędę tam dzisiaj przejazdem to wpadnę z ciekawości na tego hamburgera...
OdpowiedzUsuńByłam dzisiaj i na hamburgata trzeba było czekać 1,5 godziny. Dużo ludzi rezygnował a szkoda.
OdpowiedzUsuńLepiej odczekać trochę, teraz wszyscy chętni po emisji programu walą drzwiami i oknami.
OdpowiedzUsuńJestem podobnego zdania :)
UsuńNo ja tam na pewno nie wpadnę, bo nie lubię takiego jedzenia. Knajpka wygląda całkiem ciekawie!
OdpowiedzUsuńOglądając zawsze się zastanawiam gdzie jest sanepid, większość tych restauracji to jeden wielki brud przed rewolucją. A tak poza tym, to fajna stronka :)
OdpowiedzUsuńPoleciła bym chętnym póki co zaczekać i wybrać się tam po jakimś czasie. Byłam tam dwa dni temu, tłumy i jeszcze raz tłumy. Czekałam na jedzenie godzinę, ale warto było. Bardzo smacznie.
OdpowiedzUsuńNajlepszy lokal przy drodze krajowej S1, zawsze wpadam tam przejazdem rano na wypasione śniadania;)
OdpowiedzUsuńPowiem tak- Burger, którego zamówiłam był dobry. Frytki niby domowe- nasiąknięte starym tłuszczem - pewnie wrzucone do zimnego oleju i skutek wiadomy. Ble. Jeżeli chodzi o resztę to: obsługa masakra- panie bardzo pokazują, ze to nie ich knajpa i maja w dupie to, ze stół jest upiększony po poprzednim kliencie ( byłam przed południem i był b. Mały ruch wiec nie wierze,ze nie miały czasu) na podłodze pod stołem rozkładający się kawałek ogórka - mało apetyczny widok. Zamawiając burgera ( ponoć amerykańskiego) chciałam zamówić mięsko krwiste bo takie lubię. Oczywiście jak by komuś na tym zależało ... Dostałam wysmażone na papeć. Ok- tez zjem- byłam głodna a trochę mi się spieszyło. Wszystko ok. Ale jako przedsiębiorcę wkurza mnie podejście pracownikow do pracy- gdyby im bardziej zależało to to miejsce by było o wiele ciekawsze. Zajedzcie do Tychów do knajpki, w której tez były rewolucje. Tam widać jak powinno się prowadzić knajpę i jak może smakować jedzenie.
OdpowiedzUsuńbylismy tam w lutym 2015. już na zewnątrz uderzył nas zapach starego smażonego tłuszczu. wewnątrz zapach był jeszcze bardziej intensywny. burgery znośne, troche za suche. stek daremny. nie wrócę.
OdpowiedzUsuńSER DO HAMBURGERÓW -MARKI TESCO.WIDZIAŁAM NA WŁASNE OCZY ,JAK JE KUPUJE WŁAŚCICIEL LOKALU
OdpowiedzUsuńosobiście nie polecam, jedzenie już dużo gorsze , ketchup tortek w butelkach heinz, obsługa niemiła nawet won alkoholowa od pani w okularach czuć .
OdpowiedzUsuńSmród starego oleju i spalone frytki takie mam wspomnienia ...masakra
OdpowiedzUsuńByłem tu ostatnio przejazdem z Tych. całkiem przyjemne miejsce i bardzo spoko te ich Bacon burgery. nie wiem czemu tyle złych opinii. najadłem się i to smacznie, do tego ładny wystrój po rewolucjach pani Gessler - dobrze spędzony czas :)
OdpowiedzUsuńJa w końcu miałam okazję się tam wybrać, bo widziałam odcinek Kuchennych Rewolucji, ale mieszkam daleko więc teraz przejazdem z chłopakiem się tam zatrzymaliśmy. Zamówiłam to co poleca Gessler, zupę meksykańską a mój chłopak żeberka, pycha, nie wiem, które było lepsze i szkoda, że mieszkam tak daleko, ale na pewno następnym razem jeszcze raz się wybierzemy, może na burgera ;)
OdpowiedzUsuń