13 września 2014

'Bufet Country, Kobiór - pierwsze podejście'

     Przeczytaj również relację z naszej drugiej wizyty:

     Kobiór, tam wybraliśmy się wczoraj (12.09), do lokalu, którego przemianę pod okiem Magdy Gessler mogliśmy obejrzeć w czwartkowym odcinku Kuchennych Rewolucji i jak wiemy rewolucja została przyjęła.
     Bufet Country skusił nas najbardziej swoją propozycją na zupę meksykańską, jako, że jesteśmy fanami takich dań, postanowienie było jedno, jechać i spróbować.

     Z odnalezieniem lokalu nie ma najmniejszego problemu, znajduje się zaraz przy trasie obok stacji benzynowej BP na trasie z Tychów do Pszczyny a dokładniej na ulicy Beskidzkiej 9.


     Po dotarciu na miejsce przed lokalem już mogliśmy zauważyć pełno samochodów, wniosek był jeden, wewnątrz zapewne są tłumy i tak też było.
Każdy stolik w lokalu był zajęty, przy barze stało pełno ludzi, jedni chcieli zamówić, a kolejni czekali na zamówienie. Widząc tą całą sytuację już myśleliśmy, że będziemy musieli wziąć sobie wszystko na wynos, albo iść usiąść na ogródek gdzie akurat padał deszcz.
Co się okazało, zamówień mieli mnóstwo i na swoje musieliśmy poczekać, po pewnym czasie zwolnił się stolik i siadamy.

     Wracając do zamówień, tak jak pisałem wcześniej naszym celem była zupa meksykańska, ale niestety nie udało nam się jej spróbować, wyprzedali całą ilość, jaka była dostępna. Chcieliśmy również spróbować burgera amerykańskiego, którego tak Magda Gessler w programie wychwalała, na szczęście jeszcze były dostępne :).

     Czekaliśmy na burgery około 30 minut, nie ma się, co dziwić, przy takiej ilości zamówień czas oczekiwania może się wydłużyć, czekaliśmy cierpliwie. Między czasie cały czas dochodzili kolejni goście. Pomimo tak wielkiej ilości chętnych do spróbowania dań w lokalu panowała miła i spokojna atmosfera, ludzie czekali cierpliwie na swoją kolej, w sumie, co pieklenie się miałoby zmienić.

     Nadszedł czas na naszego burgera. Z wyglądu normalny burger z całkiem sporą ilością mięsa, ale w smaku już nie był taki zwyczajny. Świeże warzywa, bardzo soczyste mięso, bułka rewelacyjnie przypieczona i chrupka. Gryząc go soki wylewały się z każdej strony. Muszę przyznać, że był rewelacyjny i warto było na niego czekać. Na zdjęciu możecie zobaczyć małego burgera, cena to 9 zł. Dostępne są też duże - 15 zł.


     Do burgera zamówiliśmy sobie jeszcze frytki i tutaj miłe zaskoczenie, frytki z prawdziwego zdarzenia, niemrożone, super usmażone z zewnątrz chrupkie a wewnątrz miękkie. Jednak frytki też mogą być dobre :).


     Co do samego lokalu, wystrój bardzo przyjemny, oczywiście w stylu amerykańskim. Dookoła spora liczba amerykańskich flag, światełek i różnego rodzaju dodatków. Uważamy, że lokal ma sporą szansę na powodzenie, jest potencjał, miła atmosfera i oczywiście pyszne burgery. Kelnerki zarobione po uszy, ale mimo tego wesoło uśmiechnięte i przemiłe, widać było, że się cieszą z takiej ilości klientów. Na dniach wybieramy się tam po raz drugi z nadzieją, że uda nam się zjeść zupę meksykańską. Oczywiście podzielimy się z Wami opinią. Pod koniec naszej wizyty lokal już się rozluźnił i można było znaleźć miejsce :). Poniżej kilka zdjęć wnętrza.





A tutaj możecie przeczytać relację z naszej drugiej wizyty: Bufet Country - drugie podejście.

Bufet Country

Ul. Beskidzka 9, Kobiór 

17 komentarzy:

  1. muszę się tam koniecznie wybrać i spróbować. Zapowiada się ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Niezły mieli tam bajzel w tym bufecie, życzę dużo sukcesów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Będę tam dzisiaj przejazdem to wpadnę z ciekawości na tego hamburgera...

    OdpowiedzUsuń
  4. Byłam dzisiaj i na hamburgata trzeba było czekać 1,5 godziny. Dużo ludzi rezygnował a szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  5. Lepiej odczekać trochę, teraz wszyscy chętni po emisji programu walą drzwiami i oknami.

    OdpowiedzUsuń
  6. No ja tam na pewno nie wpadnę, bo nie lubię takiego jedzenia. Knajpka wygląda całkiem ciekawie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Oglądając zawsze się zastanawiam gdzie jest sanepid, większość tych restauracji to jeden wielki brud przed rewolucją. A tak poza tym, to fajna stronka :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Poleciła bym chętnym póki co zaczekać i wybrać się tam po jakimś czasie. Byłam tam dwa dni temu, tłumy i jeszcze raz tłumy. Czekałam na jedzenie godzinę, ale warto było. Bardzo smacznie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Najlepszy lokal przy drodze krajowej S1, zawsze wpadam tam przejazdem rano na wypasione śniadania;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Powiem tak- Burger, którego zamówiłam był dobry. Frytki niby domowe- nasiąknięte starym tłuszczem - pewnie wrzucone do zimnego oleju i skutek wiadomy. Ble. Jeżeli chodzi o resztę to: obsługa masakra- panie bardzo pokazują, ze to nie ich knajpa i maja w dupie to, ze stół jest upiększony po poprzednim kliencie ( byłam przed południem i był b. Mały ruch wiec nie wierze,ze nie miały czasu) na podłodze pod stołem rozkładający się kawałek ogórka - mało apetyczny widok. Zamawiając burgera ( ponoć amerykańskiego) chciałam zamówić mięsko krwiste bo takie lubię. Oczywiście jak by komuś na tym zależało ... Dostałam wysmażone na papeć. Ok- tez zjem- byłam głodna a trochę mi się spieszyło. Wszystko ok. Ale jako przedsiębiorcę wkurza mnie podejście pracownikow do pracy- gdyby im bardziej zależało to to miejsce by było o wiele ciekawsze. Zajedzcie do Tychów do knajpki, w której tez były rewolucje. Tam widać jak powinno się prowadzić knajpę i jak może smakować jedzenie.

    OdpowiedzUsuń
  11. bylismy tam w lutym 2015. już na zewnątrz uderzył nas zapach starego smażonego tłuszczu. wewnątrz zapach był jeszcze bardziej intensywny. burgery znośne, troche za suche. stek daremny. nie wrócę.

    OdpowiedzUsuń
  12. SER DO HAMBURGERÓW -MARKI TESCO.WIDZIAŁAM NA WŁASNE OCZY ,JAK JE KUPUJE WŁAŚCICIEL LOKALU

    OdpowiedzUsuń
  13. osobiście nie polecam, jedzenie już dużo gorsze , ketchup tortek w butelkach heinz, obsługa niemiła nawet won alkoholowa od pani w okularach czuć .

    OdpowiedzUsuń
  14. Smród starego oleju i spalone frytki takie mam wspomnienia ...masakra

    OdpowiedzUsuń
  15. Byłem tu ostatnio przejazdem z Tych. całkiem przyjemne miejsce i bardzo spoko te ich Bacon burgery. nie wiem czemu tyle złych opinii. najadłem się i to smacznie, do tego ładny wystrój po rewolucjach pani Gessler - dobrze spędzony czas :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja w końcu miałam okazję się tam wybrać, bo widziałam odcinek Kuchennych Rewolucji, ale mieszkam daleko więc teraz przejazdem z chłopakiem się tam zatrzymaliśmy. Zamówiłam to co poleca Gessler, zupę meksykańską a mój chłopak żeberka, pycha, nie wiem, które było lepsze i szkoda, że mieszkam tak daleko, ale na pewno następnym razem jeszcze raz się wybierzemy, może na burgera ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...