20 listopada 2014

'Rancho pod Strusiem - Bielsko-Biała'

      Rancho Pod Strusiem, jest to kolejna udana rewolucja Magdy Gessler. Oczywiście byliśmy i sprawdziliśmy.

     Ta urocza karczma z tradycjami położona jest u podnóża Beskidu Małego (Bielsko-Biała), wnętrze urządzone w stylu wiejsko-myśliwskim z dużą ilością przeróżnych gatunków ptaków. Dodatkowo w sąsiedztwie restauracji znajduje się mini ZOO.

     Zanim przejdę do opisania dań, chciałbym pogratulować obsługi, jaka panuje w tym lokalu. Obsługiwała nas rewelacyjna, przemiła kelnerka. Niestety nie pamiętam jej imienia, z miłą chęcią bym je tutaj wymienił. Tą Panią można chwalić i chwalić, szczerze przyznam, że nigdy w żadnym lokalu nie spotkaliśmy się z taką obsługą. Gratuluję.

     Spróbowaliśmy czterech dań, na pierwszy ogień leci sałatka jarzynowa (8zł). Bardzo delikatna – wręcz za bardzo. W smaku nie było żadnego zaskoczenia. Przeciętna, ale zjadliwa. Zdecydowanie lepiej się prezentowała niż smakowała.


     Rosół z czterech ptaków (Kogut, Kura, Kaczka i Perliczka) z makaronem domowym (13zł). Zupa podobnie jak sałatka, bardzo delikatna, ale pyszna. Makaron domowy równie dobry.


     Kolejnym daniem był pasztet z czterech ptaków z sosem cumberland jagodowo-chrzanowym (12zł). Było to zdecydowanie najlepsze danie, sos idealny, pasztet przepyszny a w połączeniu z sosem jagodowa-chrzanowym smakował rewelacyjnie. Musicie tego spróbować.


     Pora na danie główne. Udziec z Indyka marynowany klarowanym masłem w sosie morelowym oraz pieczeniowym w towarzystwie kluski na parze (35zł). Mięso indyka rewelacja, bardzo miękkie i pyszne. W połączeniu z sosami smakowało jeszcze lepiej. Sos morelowy lekko kwaśny i dawał całej potrawie ciekawy smak. Kluska na parze - tutaj można się przyczepić, dla nas nie była dobra. Bardzo kwaśna i jakaś taka strasznie gumowata. Wypadła najgorzej spośród wszystkich dań.


     Sumując wszystko Rancho Pod Strusiem oceniamy bardzo dobrze. Super klimat, przemiła obsługa, większość dań bardzo dobra. Polecamy.

Lokal znajdziecie przy ulicy Zwardońskiej 141 – Bielsko-Biała.

10 listopada 2014

'Kamieniołom, Zalew Zakrzówek - Kraków'

     Zalany kamieniołom Zakrzówek wchodzący w skład Parku Krajobrazowego ‘Skałki Twardowskiego’ znajduje się zaledwie kilka kilometrów od centrum Krakowa. Powstał on w 1990 roku po zalaniu starego kamieniołomu wapienia. Składa się z dwóch zbiorników, połączonych przesmykiem o szerokości ok. 25 metrów. Jego maksymalna głębokość wynosi ok. 32 metrów, a widoczność 15 metrów. Głębiej woda jest mniej przejrzysta z powodu złóż siarkowodoru, który zdecydowanie ogranicza widoczność. Wodę otaczają przede wszystkim pionowe ściany, wznoszące się kilkadziesiąt metrów nad lustro wody. W pogodny dzień woda mieni się różnymi odcieniami turkusu, kontrastując z białymi skałami oświetlonymi promieniami słońca, a uroku krajobrazowi dodaje bujna zieleń. W gorące dni najlepsze miejsca nad brzegiem są szczelnie wypełnione przez miejscowych, błogi wypoczynek oraz kąpiel – jednak kąpiel w zalewie jest obecnie zabroniona z powodu częstych utonięć, mimo tego mało kto przestrzega zakazu. Siatka ochronna, ostrzegająca przed niebezpiecznymi miejscami, jest regularnie niszczona. Przez ostatnie lata zginęło tutaj wiele osób.

03 listopada 2014

'Wiśniowy Sad - Kraków'

     Spacerując ulicami Krakowskiego Rynku, udając się w stronę Wawelu, przy ulicy Grodzkiej trafiliśmy na Wiśniowy Sad, czyli restaurację oferującą kuchnię rosyjską. Jako że kuchnia rosyjska należy do smacznych nie mieliśmy najmniejszych oporów, aby tam właśnie zjeść.


     Restauracja powstała w 1998 roku i tradycją kulinarną stały się potrawy nawiązujące do nazwy. Właścicielką restauracji jest Rosjanka, więc czego więcej chcieć.
Lokal jest niewielki, urządzony w starym stylu z dużą ilością akcentów rosyjskich. Miejsce bardzo przyjemne, spokojnie w tle można usłyszeć rosyjską muzykę. Obsługa bardzo miła.