30 października 2014

'Sea Gull Beach Resort - Hurghada'

     Na blogu pojawiło się już kilka wpisów na temat Egiptu, ale zabrakło jednego z ważniejszych. W tym poście pokaże Wam jak wyglądał nasz hotel i teren wokół niego.

     Kompleks hotelowy Sea Gull Beach Resort składa się dokładnie z trzech hoteli i ogromnego terenu z przeróżnymi atrakcjami. Ten czterogwiazdkowy hotel położony jest w samym centrum Hurghady, w dzielnicy Sakkala ok. 10 km od lotniska.

     Co nam hotel może zaoferować?

Oprócz klimatyzowanych i dobrze urządzonych, przestronnych pokoi w hotelu nie zabrakło przeróżnych animacji, które zaczynały się od świtu aż po samą noc. Mogliśmy się nauczyć różnych tańców, urządzić sobie aerobik z instruktorem, animatorzy przez cały czas organizowali przeróżne gry dla gości, spektakle, pokazy dla dzieci, karaoke a nawet dyskoteki – hotel posiadał własną dyskotekę.

Ośrodek Sea Gull posiada wokół osiem odkrytych basenów, basen z wodospadami, mini Aquapark z ośmioma zjeżdżalniami jak i trzy prywatne plaże z dostępem do Morza Czerwonego (leżaki i ręczniki bezpłatne), na plaży można korzystać z przeróżnego rodzaju sportów wodnych, które są dodatkowo płatne. Kilka placów zabaw, mini ZOO, boisko do piłki nożnej, boisko do siatkówki, rzutki, bary przy basenach i plaży gdzie serwowane były przekąski, napoje oraz alkohole. Dodatkowo hotel posiada restaurację orientalną w pięknej wieży widokowej, można jeść i podziwiać Morze Czerwone.

     W samym hotelu również nie brakuje atrakcji. Pokój gier gdzie możemy grać w tenisa, squasha lub kręgle, Spa, sauna, salon fryzjerski, łaźnia turecka, jacuzzi, siłownia, tenis stołowy, bilard, szkółka nurkowania, kilka restauracji, centrum handlowe z kinem, tyle atrakcji na chwilę obecną przychodzi mi do głowy, także jest, co robić. Większość tych atrakcji mamy w cenie przy zakupie All inclusive, które trwa 24h.

     Śniadania obiady i kolacje całkiem smaczne, jednak jak to w większości hotelach bywa, powtarzały się do znudzenia. Co drugi dzień jadło się praktycznie to samo. Mimo tego wybór potraw był spory, więc można było stworzyć sobie kilka zestawów.

     W naszej ocenie hotel wypadł bardzo dobrze, czysto, schludnie – hotel był na bieżąco sprzątany, miła obsługa, atrakcji nie brakowało. Dodatkowo hotel był pilnowany przez ochronę i można było czuć się bezpiecznie. Największym atutem jest to, że znajduje się w samym centrum. Hotel ten wybraliśmy z polecenia Pani z biura podróży, która sama w nim spędzała urlop i bardzo sobie chwaliła, więc się nie zastanawialiśmy i od razu kupiliśmy. Zawsze staramy się wybierać hotele w centrum miasta, aby nie tracić cennego czasu na dojazdy i w tym wypadku nie było nad czym się zastanawiać.

Poniżej możecie obejrzeć kilka zdjęć jak to wszystko się prezentowało. Miłego oglądania :).

27 października 2014

'Bufet Country, Kobiór - drugie podejście'

     Jakiś czas temu odwiedziliśmy zajazd Bufet Country, który został zrewolucjonizowany przez Magdę Gessler (Bufet Country – Pierwsze Podejście). Jednak jak mogliście przeczytać we wcześniejszym wpisie, nie mieliśmy okazji spróbować wszystkich dań. Najbardziej chodziło nam o skosztowanie zupy meksykańskiej, no, ale nie udało się, zupa już się skończyła. Ty razem było inaczej i zupa już była dostępna :).
     Od ostatniej naszej wizyty minęły już prawie dwa miesiące a lokal dalej cieszył się takim samym powodzeniem jak przy pierwszej wizycie, praktycznie każdy stolik zajęty.

     Przed zamówieniem zupy meksykańskiej, przejrzeliśmy jeszcze raz menu i stwierdziliśmy, że spróbujemy również ‘Żeberka Westernowe marynowane w Whisky, Coli i Miodzie’.
    
     Czas oczekiwania był krótszy niż za pierwszym razem, zupa meksykańska po kilku minutach znalazła się już przed nami.


     Zupa jednak nie do końca była taka jak się spodziewaliśmy. Trzeba przyznać, że była bardzo dobra, spora ilość dodatków, kukurydza, papryka, czerwona fasola, ser, pulpeciki z mięsa wołowo-wieprzowego itp. Pulpecików były dwie niewielkie sztuki w porównany z resztą dodatków to tak trochę ubogo. Ostrość zupy bardzo niska jak dla nas. Można było wyczuć jakiś strasznie dziwny smak, nie do końca wiem, co to mogło być, smakowało jakby był dodany jakiś magiczny środek z proszku, nie wiem czy to była jakaś przyprawa czy coś innego, ale psuło to cały smak zupy. Pomijając ten proszkowy posmak zupa była bardzo dobra.

     Żeberka Westernowe zamówiliśmy z frytkami (za frytki trzeba było dopłacić). Porcja powaliła nas na kolana, na zdjęciu może nie do końca to widać, ale był to porządny kawałek mięsa. Danie pachniało rewelacyjnie, mięso mięciutki i bardzo dobre. Na mięsie znajdował się czerwony sos ze słodkawym posmakiem, nie jestem w stanie stwierdzić w 100% z czego mógł być zrobiony, jednak wiem jedno, był rewelacyjny. Duży plus za świeżość i smak cebuli, nie często zdarza się aż tak dobra i soczysta. Frytki jak frytki, jednak własnoręcznie robione i wiadomo, że smakują całkiem inaczej. To danie możemy Wam polecić z czystym sumieniem.


     Obydwie wizyty zaliczamy do udanych i z pewnością tam jeszcze wrócimy i z miłą chęcią polecamy, naprawdę można smacznie zjeść. Lokal oferuje również inne dania, te opisane przez nas pochodzą z menu Magdy Gessler.


A tutaj możecie sobie przypomnieć naszą pierwszą wizytę: Bufet Country - Pierwsze Podejście.

13 października 2014

'Opuszczony zakład produkcji okien - Sławków'

     Sławków, tutaj znajduje się opuszczony zakład produkcji okien, zaraz przy ruchliwej drodze krajowej DK94 prowadzącej z Katowic do Olkusza. 
    Wszystko wskazuje na to, że zakład został opuszczony całkiem niedawno. Teren nie jest pilnowany przez nikogo, więc z wejściem nie ma żadnego problemu.




     Na terenie zakładu znajduje się duży budynek z dwoma piętrami i piwnicą, opuszczone garaże oraz duża hala produkcyjna.



08 października 2014

'Pizzeria Moskva - Dąbrowa Górnicza'

     Słysząc nie jedną pozytywną opinię na temat jedzenia, jakie podają w Pizzerii Moskva, postanowiliśmy się tam wybrać i sami sprawdzić jak jest naprawdę.
     Moskva znajduje się przy ulicy Sienkiewicza 29 w centrum Dąbrowy Górniczej.
Pizzeria jak nazwa wskazuje oferuje w swoim menu pizze, bagietki, kanapki, wszystko to oczywiście z pieca. Możemy również zjeść różnego rodzaju sałatki czy napić się rosyjskich alkoholi.

     Nie tylko nazwa, ale i wystrój pizzerii nawiązuje do naszych sąsiadów zza wschodniej granicy. Lokal stosunkowo niewielki, ale wystrojem i atmosferą może przenieść nas na chwilę do stolicy Rosji. Znajdziemy tam niewielką biblioteczkę w języku rosyjskim, również posłuchamy rosyjskiej muzyki. Ogólnie klimat lokalu całkiem przyjemny.

02 października 2014

'Przejażdżka ulicami Hurghady'

     Jesteście ciekawi jak wyglądają ulice Hurghady? Poniżej zapraszam Was do obejrzenia filmiku z przejażdżki po mieście. Miłego seansu :)

01 października 2014

'Marina - Hurghada - Egipt'

     Marina powstała w 2007 roku i uznawana jest za jedno z najpiękniejszych miejsc w Hurghadzie. Usytuowana jest niespełna kilometr od Sheraton Road w Sakkali.
Jest to znakomite miejsce na wieczorny spacer, odpoczynek po całym dniu plażowania. Z poziomu deptaka mamy piękny widok na jachty i przeróżnego rodzaju łodzie. Bulwar ma ponad kilometr długości. W Marinie możemy spokojnie napić się kawy, piwa czy zjeść kolację i przy okazji podziwiać piękno portu. Właśnie z Mariny organizowane są wycieczki statkiem ze szklanym dnem, z którego możemy podziwiać podwodne życie Morza Czerwonego, możemy również skorzystać z łodzi podwodnej, z której jeszcze lepiej widać, co się dzieje w głębiach.