Witamy wszystkich serdecznie.
Postanowiliśmy sprawdzić kolejną restaurację po
Kuchennych Rewolucjach Pani Magdy Gessler. Tym razem padło na miasto Tychy.
Odcinek nie był jeszcze emitowany w telewizji i nie wiedzieliśmy czego się
spodziewać. Restauracja przed rewolucją nazywała się ‘Chata Paprocańska’. Po
rewolucji Pani Magdy restauracja przekształciła się w ‘Dom Bawarski’. Jak to
zwykle bywa po rewolucji został zmieniony wystrój oraz menu. Wcześniejszego
wystroju nie widzieliśmy, więc na ten temat nie będziemy się wypowiadać. Nigdy
wcześniej w tej restauracji nie byliśmy, więc nie nam oceniać jak to wszystko
wyglądało przed rewolucją. Z naszą wizytą lokal był już przekształcony w Dom
Bawarski, więc o tym będzie mowa.
Zanim zacznę opisywać jak było chciałem serdecznie
pozdrowić Panią ‘kelnerkę’, przez którą byliśmy obsługiwani. Pani bardzo miła,
uprzejma i potrafiła sobie z nami pożartować oraz udzielić wszystkich interesujących
nas informacji na temat potraw. Tylko pozazdrościć takiej obsługi i
zdecydowanie przyjemniej się spędziło czas. Także serdeczne pozdrowienia.
Restauracja podzielona jest na cztery sale, jedna z
sal przeznaczona jest dla klientów zamawiających potrawy z menu Magdy Gessler z
tej sali właśnie skorzystaliśmy i o niej będzie mowa. Dlaczego tak jest? Stoły
w tej sali są już nakryte, zastawa czeka na gości. Wystrój bardzo przyjemny dla
oka, kolorowo nakryte stoły, ściany pomalowane na bardzo ładny błękitny kolor.
Jak sama nazwa lokalu wskazuje ‘Dom Bawarski’ można się tam było właśnie tak
poczuć. Wystrój przypadł nam bardzo do gustu. Wszystkie kolory dobrze się ze
sobą komponowały. Teraz pokażę Wam kilka fotek wnętrza i zaraz zabieramy się za
menu.
Trzeba przyznać, że bardzo ciekawy pomysł na menu (zdjęcie poniżej).
Otwierając menu na drugiej stronie można było
przeczytać informację „Dom Bawarski po Kuchennych Rewolucjach Pani Magdy
Gessler. Codziennie gotujemy osiem potraw, codziennie świeże i smaczne. Zestaw
potraw na każdy dzień wypisany jest na tablicy. Otóż
tak, przed wejściem na salę gdzie można spożywać potrawy z Menu Pani Magdy stoi
tablica, na której jest wypisane menu ośmiu potraw na dany dzień. Potrawy są
podawane kolejno, płacimy jedną cenę i dostajemy aż osiem potraw. Uzyskaliśmy
informację od Pani kelnerki, że co dziennie są zmieniane niektóre z potraw,
jedna, dwie, bądź ewentualnie więcej w zależności, co w dany dzień kucharz
zaserwuje. Uważam, że to jest ciekawe rozwiązanie gdyż można spróbować
różnorodnego menu. Teraz opiszę kolejno, jakie potrawy były serwowane na dzień
26.11.2013 r.
Pierwszą potrawą, jaką podano było ‘pieczywo z masłem
chrzanowym’ masło miało bardzo wyrazisty smak chrzanu i muszę przyznać, że
bardzo nam smakowało.
Daniem drugim była ‘sałatka bawarska’ Pani podeszła do
stolika z miską i nałożyła nam porcję do miseczki. Porcja była niewielka.
Przyznam szczerze, pomyślałem sobie, że na pewno wszystkie dania będą podawane
w tak małych porcjach i ciężko będzie się najeść. Jednak się myliłem, ale o tym
za chwilę. Sałatka była bardzo, ale to bardzo dobra, lekko pikantna, co mnie
bardzo ucieszyło. Zdecydowanie bardzo wyrazisty smak. Jak się prezentowała i
jak wyglądała porcja możecie zobaczyć na zdjęciu poniżej.
Kolejnym trzecim daniem był ‘krem z cukinii z
grzankami’ przyznam się szczerze nigdy nie miałem okazji spróbować takiego
kremu i jak na pierwszy raz to byłem pozytywnie zaskoczony. Zupa również lekko
pikantna i gęsta jak na krem przystało. Oceniliśmy ją bardzo dobrze.
Tuż po kremie z cukinii na stół przybył ‘pasztecik
mięsny w kruchym cieście z żurawinowym sosem’ Było to po prostu niebo w gębie.
Ciasto faktycznie bardzo kruche a farsz…. coś wspaniałego, bardzo wyrazisty
smak, również lekko pikantny w połączeniu z sosem żurawinowym smakował
wyśmienicie.
‘Sałatka z fasoli szparagowej’ takie zostało
zaserwowane kolejne danie. W sałatce można było również znaleźć płatki owsiane.
Nie jedliśmy jeszcze dania w takim zestawieniu, ale trzeba przyznać, że
połączenie bardzo udane i smaczne.
Po tych wszystkich daniach byliśmy już dość najedzeni
a wydawałoby się, że porcje nie duże. Czekały na nas jeszcze trzy potrawy.
Pora na kolejną potrawę a raczej dwie potrawy.
Jednocześnie otrzymaliśmy ‘dyniowe kopytka ze szpinakiem i serem gruyere’ i
‘pieczeń z karczku w sosie jałowcowym’. Na to danie czekaliśmy najbardziej a
dlaczego? Uwielbiamy szpinak i byliśmy bardzo ciekawi jak to będzie smakować.
Kopytka rozpływały się w ustach, bardzo mięciutkie. Na
kopytkach leżał szpinak i wszystko posypane było serem. Szpinak przepyszny,
dobrze przyrządzony. Bardzo nam smakowało. Ogólnie kopytka z przepisu Magdy
Gessler są przepyszne.
Pieczeń z karczku bardzo mięciutka, mięso rozpływało
się w ustach, idealnie przyrządzone. Sos jałowcowy dodawał potrawie idealny
smak. Z trudem zjedliśmy całe danie, byliśmy już porządnie najedzeni. A czekał
na nas jeszcze deser.
Na deser do wyboru były dwa ciasta, szarlotka lub
sernik. Wybraliśmy szarlotkę. Zjedliśmy ją z ciężkim trudem, powód? – przejedzenie.
Mimo tego zjedliśmy wszystko. Szarlotka była ukoronowaniem wszystkich dań.
Bardzo pyszna.
Co było pozytywnym zaskoczeniem?… do zestawu ośmiu dań
do wyboru w cenie było piwo lub herbata z bazylii. Pozytywnie nas to
zaskoczyło, ponieważ przeważnie napoje są dodatkowo płatne. Wzięliśmy kufel
piwa i herbatę. Herbata była podana w bardzo dużym dzbanku. Wystarczyło jej na
trzy pełne, duże kubki. Herbata bardzo dobra.
Podsumowując.
Kolejna bardzo udana rewolucja przeprowadzona przez
Panią Magdę Gessler. Dania podawane były bardzo szybko, po skończeniu jednego
od razu podawane było kolejne. Wszystkie dania nam smakowały. W najbliższym
czasie planujemy wrócić do restauracji i spróbować kolejnych potraw.
Restaurację znajdziecie w Tychach przy ulicy Hutniczej
70. Można tam trafić bez najmniejszego problemu.
Gratulacje dla Pani Magdy oraz kuchni, która potrafiła
podołać zadaniu.
Pewnie niebo w gębie, zazdroszczę. Na pewno się tam wybiorę. Ide do kuchni bo mi narobiliście smaka
OdpowiedzUsuńChciałam się dzisiaj wybrać z chłopakiem przed emisją programu, ale nie wiedzieliśmy czy warto. Teraz już wiemy, że tak :) bardzo pomocny artykuł. W weekend na pewno się tam wybierzemy.
OdpowiedzUsuńpewnie tam zawsze duży ruch, że trzeba rezerwować stolik? :)
OdpowiedzUsuńczyli jednak rzeczywiście tak smacznie jak mówili w tv :P
OdpowiedzUsuńile ten zestaw kosztuje
OdpowiedzUsuń35zł
UsuńPodajcie kochani adres
OdpowiedzUsuńjaka była cena tej uczty? :)
OdpowiedzUsuńHutnicza 70
OdpowiedzUsuńszkoda że mieszkam na podkarpaciu ;/ nie mam po drodze :( ale tym którzy się wybierają życzę smacznego!!! :)
OdpowiedzUsuńJaki adres jest tej reustauracji??
OdpowiedzUsuńTychy ulica Hutnicza 70 zestaw kosztuje 32zł w weekendy 35zł
OdpowiedzUsuńA koszt takiego zestawu?
OdpowiedzUsuń35zł
Usuńjestem zachwycona. jutro tam jade !
OdpowiedzUsuńOoooo mnie też japka sama się ruszała jak czytałem ten opis. Oficjalna strona oczywiście padła już w trakcie emisji kuchennych rewolucji. Na pewno wybierzemy się z Katowic z drugą połową. Świetny pomysł, cena za zestaw widziałem 35 zł. Umówmy się, za takie pieniądze nigdzie nie da się spróbować tylu rzeczy za jednym razem.
OdpowiedzUsuńale bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńFajna relacja! Pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńA co z dzieciakami? Jakies zestawy pomniejszone? Pomyslano o tym?
OdpowiedzUsuńA w ktorym to jest miejscu? Bywamy kolo piramidy na placu zabaw... Daleko od tego parkingu?
a jaka jest cena?
OdpowiedzUsuńJo Cie prosza, umisz czytać? Masz wyżej
UsuńWspaniała kobieta ta pani Dorota :) widać zmęczenie przed rewolucją ale za to piękny efekt tuż po :) napewno odwiedzę z rodziną
OdpowiedzUsuńW niedzielę wybieramy się z rodzinką na zakupu do Sosnowca do Fashion House, w drodze powrotnej na pewno tam wpadniemy
OdpowiedzUsuńMnie też narobiliście ochoty na ten zestaw, zabiorę męża w najbliższym czasie, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCzy ma ktoś numer telefonu do tej restauracji?
OdpowiedzUsuńProszę zarezerwować stolik na niedzielę. Pozdrawiam właścicieli :)
OdpowiedzUsuń+48 (32) 328 60 06
OdpowiedzUsuńTeż mam ochotę się wybrać :) Wygląda wyśmienicie.
OdpowiedzUsuńKicz !!!! Jak na kiepskim wesołym miasteczku. Słabo mi się robi. Chcecie jeść czy żreć.....?
OdpowiedzUsuńJak Ci słabo, to coś zjedz, bo może to z głodu. Nie "na wesołym miasteczku", ale W wesołym miasteczku.
Usuńmozna zamowic jeden zestaw na 2 osoby? hehe
OdpowiedzUsuńNiestety nie istnieje możliwość zamówienia jednego zestawu na dwie osoby. Goście mają do dyspozycji tyle zestawów talerzy ile zestawów zamówili.
OdpowiedzUsuńSzkoda ;) a co z mały dzieckiem? musi jeść ode mnie z talerza?
OdpowiedzUsuńno w każdym razie po obejrzeniu odcina mam wielką ochotę na kopyta ze szpinakiem i te kruche paszteciki...
OdpowiedzUsuńhttp://docs.com/YD0N Może Pani dla dziecka zamówić coś z karty dań. Została ona w ograniczonej formie przywrócona m.in. ze względu na gości z dziećmi, wegetarian, gości uczulonych na niektóre potrawy i innych, którzy nie mogą spróbować całego zestawu :)
OdpowiedzUsuńJest jedno może 2 miejsca w Tychach gdzie warto zjeść. Macie Francuza którego powinniście na rękach nosić za to że do Was przybył. Blisko poczty. Pod warunkiem że On sam gotuje nie zawsze tak jest. Tychy to pustynia kulturowa ! Macie jeszcze kościoły ... dzięki Bogu !!!
OdpowiedzUsuńAle sie nakręciłam na taki ośmio-daniowy obiadek!!
OdpowiedzUsuńJeden dzien po emisji programu ana obiad trzeba czekac nawet do poltory godz... jakas masakra biorac pod uwage ze w, sr8dku bylo moze z 10 osob... nalezalo zainwest8wac w pomoc kuchenna a nie patrzec na szybki zysk... nie polecam jonchyba ze ktos ma 3godz zeby zjesc obiad
OdpowiedzUsuńzawsze znajdzie się jakaś menda ,żeby się do czegoś przyczepić!!!
Usuńco za popierdolony typ, czego sie spodziewales wsioku
UsuńGenialnie, szkoda, że na diecie jestem. Ja się zawsze wzruszam i baaardzo cieszę, jak się tym ludziom powodzi i dobrze idzie po tych rewolucjach Gesslerki. Uwielbiam radość na ludzkich twarzach! :) skąd WY narzekający i gburowaci się bierzecie? Nie zatruwajcie innym życia! pozdrawiam wszystkich :)
OdpowiedzUsuńMieszkam w Bavarii ale zadne z tych dan z wyjatkiem pieczeni nie jest serwowane w restauracjach bawarskich.
OdpowiedzUsuńNiemniej na zdjeciach wyglada pysznie!
Tylko po co az 8 dan?
I za 35 zl.
W pierogarni Pani Gessler 8 pierogow kosztuje 20 zl.
....właśnie.... Jeść czy żreć ? Dom Bawarski.... !!!! Ludzie pełni kompleksów !!! Tychy są śląskie ! Aż się prosi o nazwę Dom Śląski . "Bawarskie" skompromitujecie polskiego nie potraficie !!! Kim wy w ogóle jesteście ?
OdpowiedzUsuńco za społeczenstwo tylko zeby krytykowac i narzekac. polecam załozyc swoja wlasna restauracje pod nazwą dom śląski i robić to wszystko lepiej, bo każdy potrafi gadać i krytykować, ale do roboty to już nie ma komu.
UsuńA kim Ty jesteś? Załóż swoją knajpę i nazwij jak chcesz. Pizze jesz, hamburgery też pewnie i inne gyrosy i to Ci nie przeszkadza. Właśnie z Ciebie wylazły kompleksy, które nie pozwalają wyściubić nosa poza własne podwórko.
UsuńSpołeczeństwo jakie jest każdy widzi. Prawdziwa cnota krytyki się nie boi. Za krytykę należy być wdzięcznym. Na szczęście są wśród nas jeszcze tacy którzy potrafią odróżniać ziarna od plew.
OdpowiedzUsuńJak nie masz czasu na kulturalny obiad to do budki z zapiekankami!
OdpowiedzUsuńco mnie interesuje ze jedziesz zakupu do Sosnowca do Fashion House,co za beznadzieja ,widac ze masz kasy ech co za ludzie
OdpowiedzUsuńA ja -z wielka ciekawością pojadę i spróbuję,ciekawe menu .Życzę powodzenia właścicielom.
OdpowiedzUsuńDziś mieliśmy z mężem i dzieckiem wątpliwą przyjemność zjeść nazwijmy to obiad w DB, a więc za samym stolikiem czekaliśmy godzinę (wcześniej chciałam zarezerwować stolik telefonicznie, ale naburmuszony Pan odpowiedział mi, że nie ma takiej opcji). Po długim oczekiwaniu zasiedliśmy do obiadu, ja otrzymałam utłuczony kubek z Ikei bodajże do herbaty bazyliowej,wielkość serwowanych sałatek nie prezentuje się tak jak u Pana z tego bloga na foto, jest mocno okrojona, dostaliśmy nie okłamując po łyżce sałatki na głowę, 3 kawałeczki chlebka do masełka czosnkowego, rosół bawarski był zimny, tak samo 2 paszteciki też chłodne, golonki już swoje odczekały, troszkę przyschnięte po bokach, oględnie i delikatnie mówiąc więcej w nich gości niż samej golonki, szare kluski okropne w smaku, uwierzcie lub nie gorszych nie jadłam, smaczna była szarlotka i herbatka. Brak fotelika do karmienia dla maluszków, w łazience drzwi ze szparą, źle to wygląda, gdy załatwiając potrzeby fizjologiczne zastanawiasz się, czy ktoś nie luka stojąc w kolejce do kibelka;-). Czekając na nasze potrawy słyszeliśmy dialog pani kelnerki z klientem, który czekał ponad godzinę za wolnym stolikiem, a gdy za nim zasiadł dowiedział się, że golonko się skończyło i może dostać pieczeń, bo nic oprócz zestawu Geslerowej nie wydają dziś. A nam powiedziano, że jest tylko golonka a nie ma już pieczeni, więc już nic z tego nie rozumiem. Osiem dań jest o ile policzysz z herbatą i szarymi kluskami;-)Jadłam w lepszych restauracjach. To nasza czwarta restauracja, którą odwiedziliśmy po Kuchennych Rewolucjach i szczerze mówiąc żadna nie była tak wybitna, jak zachwalała je Szanowna Pani Gessler na antenie TVN-u.A i jeszcze jedna kwestia, a mianowicie sposób komunikacji z klientem, byłam świadkiem jak zniesmaczeni klienci opuścili restaurację Dom Bawarski nie czekając na stolik, gdyż Pan właściciel w niezbyt przyjazny sposób im odburknął, że nie ma miejsc, a jak jutro będzie tyle ludzi to chyba zamkną, bo nie wie czy będę mieli tyle jedzenia, żenada. Podsumowując można tam zajrzeć, ale wychwalanie tego miejsca pod niebiosa uważam za wielką przesadę.Mimo to życzę sukcesów właścicielom;-)
OdpowiedzUsuńKolejna niezadowolona... te "lepsze restaurracje" to pewnie - jak już ktoś wcześniej napisał - budka z zapiekankami.
UsuńTo prawda, właściciel jest gburowaty, chwilami nawet chamski. Bawarski rosół jest z mięsa wołowego, a bawarska sałatka ma w składzie nie kiełbasę a właśnie gotowaną wołowinę pokrojoną w plasterki lub półplasterki. Kolejna bzdura to woda z ogórkow kiszonych na bazie której zrobiono sos winegret do bawarskiej sałatki. W Bawarii jak i większości Niemiec nie kisi sie ogórków. Wie to kazdy kto był w Niemczech i chciał zjeść ogórka kiszonego. Dlatego faktycznie nazwa nietrafiona lepiej Dom Sląski, lub Dom Polski
Usuńwww.almoc.co.uk ma na to dobrą radę
OdpowiedzUsuńA wiesz może jak przyrządzić taką sałatkę bawarską jak pani Magda Gessler? Była bym wdzięczna za przepis :)
OdpowiedzUsuńWitam, niestety nie znam przepisu na taką sałatkę.
UsuńJa odwiedziłam lokal i jestem bardzo zadowolona. Wiadomo czekałam na wolny stolik ok godziny no ale czego się spodziewać na kilka dni po transmisji w tv. Jedzenie mi bardzo smakowało. Sałatka - faktycznie mała porcja no ale przecież jest 8 dań i chyba normalne, że nie każde z dań będzie na cały talerz. Pojechałam tam aby zjeść a nie się nawpierdalać :D Mi się podobało no, ale każdemu coś innego odpowiada.
OdpowiedzUsuńWłaśnie wróciłam z tej zachwalanej restauracji i jestem również zadowolona. Muszę przyznać że z żadnymi problemami się nie spotkałam i mogę polecić tą restaurację każdemu. Jak pisze ktoś wyżej pojechała zjeść smacznie a nie nawpierdalać się, bo jak będę chciała to zrobić to ugotuje sobie worek ziemniaków w domu.....
OdpowiedzUsuńjak był program w telewizji to smakowicie wyglądała golonka czy można ją tam dostać?
OdpowiedzUsuńi za ile?
nie, trzeba sobie na pewno samemu przynieść!!
UsuńProponuję poczytać ze zrozumieniem, nawet komentarze JEST ZESTAW 8 DAŃ W CENIE 35ZŁ NA KAŻDY DZIEŃ JEST RÓŻNE MENU I GOLONKA TEŻ JEST. Dotarło?
UsuńWybrałam się z rodziną do tej restauracji 1 grudnia i ...nie weszliśmy.Uprzejmy chłopak stojący przed drzwiami informował zainteresowanych, że na dzień dzisiejszy nie ma miejsc, bo potrawy Magdy Gessler są serwowane co 2 godziny, a jest bardzo dużo chętnych.Poinformują na swojej stronie internetowej kiedy wprowadzą rezerwację:(
OdpowiedzUsuńczy ktos moze podac adres internetowy tej restauracji?
OdpowiedzUsuńz góry wielkie dzieki
http://facebook.com/dombawarski
OdpowiedzUsuńZazdroszczę wizyty w Domu Bawarskim! Muszę się tam wybrać niebawem ;)
OdpowiedzUsuńŻal i tyle byłem dzisiaj, przerwy między daniami długie, porcje małe, nie wiem jak było w dniu w którym Magda tam jadła ale teraz to fuszerkę odstawiają, ale w sumie mnie to nie zaskoczyło bo Gessler nie znoszę, zdziwiło mnie tylko że Ranigastu na koniec nie podali
OdpowiedzUsuńDziś również odwiedziłem Dom Bawarski - niestety standardy leca na łeb na szyję. Dawno nie byłem na tak żenującej objado kolacji w restauracji. Małe porcje, przeciętne jedzenie, niezorganizowana obsługa. Nie Polecam!
OdpowiedzUsuńNic specjalnego.., po wszystkich cudownych ohach, achach wraz z mężem, wybraliśmy się na sobotni obiad rezerwacja na godz 14.30, byliśmy wcześniej no i to był nasz, błąd bo zanim, doczekaliśmy się dań „Ala Magda Gesler” minęła godzina.
OdpowiedzUsuńPierwsze danie chleb plus chrzan z masłem, drugie danie sałatka bawarska (ciekawy smak ) później, żurek, który był zupełnie czysty bez tzw wkładu sama woda, paszczecik, później ,szałot śląski ,golonka z kluskami, ciasto z makiem i herbata. Co do jedzenia szału nie było , niczym oryginalnym mnie nie zaskoczyli kolejna pseudo kuchnia Śląsko Jakaś co to ma wspólnego z Bawrią to nie wiem. Co do Obsługi 3 kelnerki zabiegane, zalatane ,mimo starań, niestety nie dawały rady ,no ale na taka liczbę klientów( był komplet) to się nie dziwie. Dla osób, które chcą tam pojść radzę sobie zrobić , koniecznie rezerwację ii uzbroić się w cierpliwość. Nasz pobyt trwała 2 godziny za jedyne 84 zł plus dwa piwa . ;-)mimo , że mieszkam na miejscu to niestety już się tam nie wybiorę…. Ale życzę powadzenia.
Od czasu emisji programu restauracja ta jest bardzo oblegana. Jeszcze czekam na spokojniejszy czas by wypróbować te przysmaki. Jedno jest pewne - po takiej rekomendacji na pewno się tam zjawie! :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRewolucja udała się doskonale. Za jakiś czas sami wpadniemy i sprawdzimy czy dalej jest tak jak przy naszej wizycie :)
OdpowiedzUsuńNIE POLECAM TOTALNA PORAŻKA ! PORCJE MINI NA DOKŁADKĘ NIE LICZ NIKOMU TEJ RESTAURACJI NIE POLECĘ!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńPolska pazerność, małe porcje? czego chcesz na osiem dań, całe talerze? i dokładka? pierwszy raz jesz poza domem? chcesz dokładkę to zamów sobie jeszcze raz zestaw, to jest restauracja nie koryto.
UsuńNiestety jestem rozczarowana i to bardzo!!!Jedzenie zimne i wcale nie smaczne( z wyjątkiem zupy pomidorowej gotowanej ze świeżych pomidorów ) Zamówiliśmy zestawy dla dorosłych w cenie 35 zl i dla dzieci w cenie 20 zł. Dzieci czekały ponad godzine na pierwsze danie (masełko chrzanowe i sałatka je ominęła) dostały zupę i kolejne dania je ominęły kolejna sałatka z zimnym makaronem której i tak pewnie by nie zjadły,oraz mikroskopijny pasztecik którego też nie dostały:( szkoda że nikt nie pomyślał o dzieciach i o tym jak patrzą gdy dorośli mają jedzenie na talerzarz:(
OdpowiedzUsuńwięc ta opcja jest wogóle nie przemyślana !!! Dostały zupę ,danie główne (mikroskopijne i cholernie tłuste) wszystkie mięsa z dania głównego gotowane w jednym garze przesiąknięte tłuszczem z golonki naprawdę wstrętne. Kluski sztuk 10 na 3 dorosłe osoby....nie wiem jak Wy ale ja więcej tam nie pójdę szkoda czasu( cały rytuał pseudo obiadu trwał prawie 3 godziny po czym wszyscy wylądowaliśmy w pobliskim McDonaldsie bo dzieciaki były głodne....
Witam. Ja właśnie wróciłam do domu z restauracji Dom Bawarii. Moim zdaniem największa porażka Geslerki. Porcje mini do tego bez smaku sałatka podana na przystawkę tzw. Bawarska powinna się nazywać cebulowa bo głównie z tego się składa. Krem z groszku zimny bez smaku i dosłownie 3 łyżki. Następnie pasztecik z żurawina wielkości małego palca od ręki suchy twardy. Później miała być sałatka jarzynowa a dostaliśmy trzy makarony mrożona zielona fasolę i cztery ziarna czerwonej fasoli dodam że wszystko jałowe i bez smaku. Przed ostatnim dniem było golonka wymoczone tluszczu na dodatek zimne. I do tego kluski posypane serem o ilości nie wspomnę. Może po rewolucji było fajnie i smacznie ale teraz wielka klapa. Tak więc nie polecam za te pieniądze można zjeść smacznie w innej restauracji.
OdpowiedzUsuńWitam. Na wstępie poinformuje ,ze byłam w Domu Bawarskim pierwszy i ostatni raz , dlatego , ze cena nie jest adekwatna do wielkości porcji i menu jakie serwowali tego dnia. Na wstępie dostaliśmy sałatka bawarska (1,5 łyżki),była bardzo zimna jakby z lodówki i nie smaczna, po 10 min dostaliśmy zupę z dwoma plasterkami ziemniaków całe 2 łyżki :), potem sałatkę również zimną z makaronu- okropna, następnie pasztecik z żurawiną...farsz był nawet dobry ale ciasto nie upieczone -białe, no i potrawa główna: malutkie kluski śląskie całe 6szt i 2 plasterki pieczeni całkiem dobre ale bardzo mało ...ja i mąż nie najedliśmy się wcale ,a na koniec było malutkie ciasto biszkoptowe chyba z rabarbarem ....?? oczywiście do picia dostaliśmy herbatkę w dzbanku i piwko 0,2l...obsługa miła, podsumowując wyszliśmy głodni, osobiście nie polecam ,
OdpowiedzUsuńCzytając wasze komentarze wnioskuję, że sporo się zmieniło od ostatniej naszej wizyty. Musimy się sami przekonać jak to jest naprawdę i wybrać się tam po raz drugi. Jeśli uda man się tam dotrzeć na pewno to opiszemy :)
OdpowiedzUsuńByłam tam dwa dni temu i wszystko mi smakowało, polecam.
OdpowiedzUsuńNIE POLECAM!!
OdpowiedzUsuń..przyjechaliśmy specjalnie z gośćmi z Bawarii na obiad z dość z daleka.. w środe dzwoniłam czy jest otwarte w piątek i nikt mi nie zaproponował aby zrobić rezerwację. Przyjechaliśmy-mały parking... Wchodzimy od tyłu- stoliki przy domie wolne.. Wchodzimy do domu-dusznota, czyzby brak klimy?!?! może zepsuta... Dostaliśmy się do bufetu- dwa stoliki wolne i juz sie ucieszyliśmy.. a tu niespodzianka szefowa z tv i... stwierdziła, iz brak wolnych miejsc-rezerwacja o 19.00 .. zaproponowaliśmy, że chętnie zjemy na dworze...oj, zgroza!!! to sie dowiedzieliśmy, iż na dworze nie podaja I JEST BRAK TALERZY!!!!
OJ, ZGROZA!! to nie pasuje szefowej tak mówić... widocznie zapomniała hasła" klient nasz Pan", przeciez ne chcieliśmy siedzieć w duuszącym pomieszczeniu,tzn. jeżeli byśmy poprosili zjeść na dworze z róznych przyczyn a np. zdrowotnych Pani gospodymi nie poda obiadu...OJ, ZGROZA!! czy tak sie traktuje klienta??? Czy Pani Gessler o tym wie??? Jestem rozczarowana, pisze "jestem" bo wypowiedzi najblizszych nie będe przytaczać..
WNIOSEK:
-nie zjadłam, bo miałam ze soba wziąść talerze..!!!!!!
-nie odwiedzę tej restauracji, iz na dzień dobry powiało chłodem, ale może i dobrze że tak sie stało nie wszystko co sie świeci jest piekne!!!
Pojechaliśmy do ! ! ! Karczma Wiejska w Janowicach ! ! ! --- i bardzo bardzo polecam, rolada sląska z kluskami i modra kapusta,.... gulasz z dzika czy sarnyy... PALCE LIZAC, OBSŁUGA BARDZO MIŁA, i tu Pani z bufetu musiała by iść na szkołę .........................................P O L E C A M !!!
My byliśmy teraz w domu bawarskim i jesteśmy bardzo zadowoleni. porcje w sam raz , wszytsko mi smakowało, obsługa bardzo miła, spędziliśmy tam 2 bardzo miłe godziny, i jak na koszt 35 zł a tyle dan to jest naprawdę dobra cena, bo normalnie za obiad czasem sredni w kajpie płaci się min 40 zł. dlatego polecam,
OdpowiedzUsuńWitam,jestem świeżo po powrocie z domu bawarskiego i obiektywnie, szczerze NIE POLECAM!!!! miałem styczność z wieloma tego typu restauracjami więc najwyraźniej w świecie mogę porównywać ale tu ciężko o porównanie do czegokolwiek. Pewnie sporo osób jak i ja w wolnym czasie wpadła na pomysł w wolnym czasie coś zjeść dobrego w okolicy no a ,że przypomniałem sobie po kuchennych rewolucjach właśnie dom bawarski i fajne golonko to czemu nie.Parking na 6,7 aut plus trochę miejsca na trawie obok. Było jeszcze jedno miejsce więc ok. Wchodzimy z moja panią sporo osób w środku wygląda dobrze i tu dobrych rzeczy koniec. Nie wiedzieliśmy gdzie i jak usiąść-brak jakiejkolwiek osoby do przywitania ale do zaproponowania stolika. Pustka w obsłudze na sali, w końcu wybraliśmy w kąciku jeden z dwóch wolnych stolików i sobie tak siedzimy 5,10,15 minut wreszcie podchodzi pani i pyta czy mieliśmy rezerwację-brawo w końcu nas ktoś cholera zauważył!! To nie dopuszczalne, żeby w restauracji gdy wchodzisz musisz szukać sobie miejsca w obcym lokalu ale czekać aby ktoś z obsługi wszedł na sale i łaskawie podszedł po 15 minutach to żenada, brakuje takiej osoby!!Na szczęście stolik był wolny bo już groźna mina młodej pani kelnerki mówiła mi ,że zaraz wyjdziemy ale ok. Zamówiliśmy 8 dań Magdy Gesler podawane jedno po drugim-cena 35zł -tu się zgadza. 1.Pierwsze danie:4 kromki na dwoje plus masło chrzanowe-łyżka plastykowa w maśle zamrożona, że całość podniosłem jak gałkę lodów! 2.Drugie sałatka bawarska ser i mortadela- dość odstana bo zalewa już kwaśna na spodzie półmiska-ilość ok. 2 łyżek stołowych. 3.pasztecik z żurawiną-farsz jak na krokiety a ciasto mokre-nie chrupiące jak powinno być tylko ciapka się zrobiła. 4.Zupa z dyni-koszmarnie niedobra, przyrządzona chyba z samych goździków które zabiły smak dyni,bardzo ciemna i nie smaczna-jak ktoś lubi zupę z dyni to nie tu.. nie polecam.5. Gruszki w zalewie...z goździków-nie było nic czuć tylko goździki zabiły gruszki znowu-tragedia.6. Golonko-niestety miłośnicy nie powinni go próbować-głodni być może, pomimo, że było to najlepsze danie drugi raz na takie gów..o nie zdecydował bym się. mięso ciemne i twarde a jak sami wiemy mięsko w golonko samo powinno odchodzić od skóry i kości i być różowiutkie-bardzo słabo i w cale niewiele. 7. ciastko-kawałeczek placka jabłkowego-zwykłe bez rewelacji kawałek -5x5 cm.8 na koniec do wszystkiego dzbanek herbaty-oczywiście...goździkowej!!! chłodna i nie do wypicia już w tym momencie poprosiłem o rachunek. Naprawdę wiem, że tu opisałem to koszmarnie ale po tylu daniach wyszedłem głodny, niezadowolony z obsługi-jak juz się pojawiła, jedna Pani apropo stwierdziła, że prosze wybaczyć za zamieszanie ale wczoraj późno z imprezy wróciła!!! jakieś żarty chyba, W rogu na ścianie/sufit pojawiający się grzyb z wilgoci a o to naprawdę właścicielka dbac powinna bo wystarczy spojrzeć w górę i się odechciewa jeść czegokolwiek, dużo pierdół które jak pamiętam miały zniknąć z wystroju" knajpy, oj tym razem PANI MAGDA GESLER gdyby tak przybyła raz jeszcze i zobaczyła to co my to tak jak by od początku musiała przeprowadzić rewolucję a właścicieli chyba by rozszarpała znając jej charakter. ODRADZAM NIE POLECAM CHCECIE TO SIĘ PRZEKONAJCIE ale mam nadzieję, że szybko nie trafię do podobnej restauracji pfiu pfiu
OdpowiedzUsuńByłam, jedzenie smaczne. Nie podoba mi się to, że kelnerka po każdym daniu zbierała naczynia, a sztućce kazała "zostawić" (!?) Toalety i poziom obsługi to kolejny problem. Na pytanie o przewijak dostaliśmy opryskliwą odpowiedź.
OdpowiedzUsuńByłem, jadłem i piłem. Porcje degustacyjne (małe) ale smaczne. To był mój pierwszy i ostatni raz w tej restauracji, bo jak dla mnie dwie godziny 17-19, żeby zjeść obiad to zdecydowanie za długo taka jest formuła podawania kolejnych dań, normalnie masakra. Ale kto ma ochotę niech sam sprawdzi może będzie mu to odpowiadać. Mam nadzieję że właściciele czasami zaglądają tu na forum i wyciągną szybko odpowiednie wnioski bo ja nie wróżę Im nic dobrego. JA NIE POLECAM TEGO MIEJSCA !!!
OdpowiedzUsuńFajne miejsce jak widać po zdjęciach. Jeszcze tam nie byłam, ale chętnie bym sprawdziła, czy rzeczywiście tak jak piszecie :)
OdpowiedzUsuńDojedziemy zobaczymy - skomentujemy.
OdpowiedzUsuń