Wczoraj mieliśmy okazję w
programie Kuchenne Rewolucje oglądać przemianę kolejnej restauracji,
przeprowadzoną przez Magdę Gessler. Restauracja Mauritiana przekształciła się w
Absynt. Widząc wczoraj zapowiedź odcinka, postanowiliśmy sprawdzić jeszcze
przed emisją programu jak lokal się zmienił i skosztować dań które przygotowała
Magda Gessler. Pokonaliśmy 140 km, była to trudna trasa ze względu na ciągłe
roboty drogowe. Zastanawialiśmy się czy będzie warto tam pojechać, czy Magda
Gessler podpisała się pod tą rewolucją i jak to wszystko będzie smakować...?
jak było?... zaraz się o tym przekonacie.
Poprzedni wystrój, szczerze odstraszał. Co prawda nie
widzieliśmy go na własne oczy, ale oglądając stronę internetową Mauritiany
stwierdziliśmy, że jest to estetyczny dramat. Pomysł na wykonanie może i
ciekawy, ale kolor wyglądał tam po prostu brzydko.
Gdy dotarliśmy na miejsce ciekawość nas zżerała, jak
wnętrze zostało zmienione. Po wejściu zostaliśmy pozytywnie zaskoczeni...
wszędzie biało z ciemnymi akcentami, od razu lokal prezentował się całkiem
inaczej. Mogę powiedzieć, że teraz wygląda to niesamowicie. Kolorowe lampy,
podświetlane stoły, dawało to niesamowity klimat. Loże wyłożone były bardzo
miłym w dotyku futrem baranim aż nie chciało się z niego wstawać. Kolor biały
zdecydowanie dodał uroku temu miejscu. Znajdowała się również druga część
lokalu z białymi stołami, pięknie nakrytymi i krzesłami w białej szacie.
Teraz chwila na obejrzenie jak prezentował się
lokal...
Zostaliśmy powitani z uśmiechem na twarzy przez bardzo uprzejmą i zabawną Panią - kelnerkę. W tej chwili klientów było dość sporo, robili sobie zdjęcia w lokalu i byli bardzo zadowoleni. Otrzymaliśmy menu, które w dotyku było tak miłe jak futra wyłożone na lożach. Na pierwszej stronie znajdowały się dania według przepisu Magdy Gessler, od razu zabraliśmy się do decydowania co zamówić.
Po złożeniu zamówienia otrzymaliśmy na początek
przekąskę, małą kanapeczkę z bryndzą i kawałkiem pomidora do tego sól i pierz.
Bryndza smakowała wyśmienicie. Po przystawce stwierdziliśmy, że raczej nie
pożałujemy pobytu tutaj.
Nadszedł czas na pierwsze danie 'Żurek bałkański'
Pani podając zapytała czy chcemy przyprawy, od razu
zapowiedziała, że raczej nie będą nam potrzebne. Miała rację, zupa była
idealnie doprawiona, smakowała wyśmienicie. Pachniała czosnkiem, lekka zarazem
kwaskowa i delikatna, po prostu idealna. Podana była z trzema klopsikami z
baraniny, również bardzo dobre i dobrze doprawione. Choć porcja niewielka, na pierwsze
danie idealna. Prezentowała się bardzo smacznie i oczywiście smakowała jeszcze
lepiej.
Po chwili nadeszło kolejne danie 'Potrawka jagnięca z
kopytkami, kiełbasą jagnięcą i ogórkiem kiszonym' czas oczekiwania niedługi,
widać było, że kuchnia działa sprawnie. Danie podano dość elegancko, wyglądało
smakowicie. Najbardziej zwróciły naszą uwagę kopytka, z wierzchu lekko
chrupiące a wnętrze rozpływało się w ustach, bardzo mięciutkie, pyszne.
Przyznam, że tak dobrych kopytek jeszcze nie jadłem. Kiełbasa jak i mięso
również przepyszne, mięciutkie a wszystko polane delikatnym sosem, do tego
ogórek kiszony. Wszystko komponowało się razem idealnie, dobrze dobrane smaki.
Trzeba pogratulować Magdzie Gessler za przepis i kuchni, że potrafiła go tak
dobrze przygotować.
Po zjedzeniu drugiego dania nie mieliśmy już miejsca
żeby skosztować innych potraw. Choć porcje mogą wydawać się niewielkie, to
można się nimi najeść do syta. Wcale nie mieliśmy ochoty na opuszczenie lokalu,
można tam było siedzieć i siedzieć.
Zdecydowanie warto było przejechać 140 km aby tak
dobrze zjeść. 100% zadowolenia z potraw, lokalu i obsługi. Należy jeszcze raz
pogratulować Magdzie Gessler za tak udaną rewolucję i kuchni, że dała radę temu
podołać. Szczerze gratulujemy! na pewno przy najbliższej okazji odwiedzimy raz
jeszcze restaurację Absynt. Wszystkim lubującym się w takich potrawach z
czystym sumieniem polecamy.
Adres pod którym można znaleźć lokal,
Restauracja Absynt
ul. Zachemskiego 5
34-400 Nowy Targ
Zapraszam do zakładki 'LOKALE' znajdziecie tam więcej
restauracji i nasze opinie.
Witam serdecznie. Trafiłam tutaj poprzez stronę fb Magdy Gessler. Muszę przyznać, że lokal na zdjęciach robi wrażenie. Chętnie bym spróbowała, skoro są tak zachwala e przez Was. Niestety mam bardzo daleko. Może kiedyś będę w pobliżu. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWitam, może uda Ci się wpaść. Na wakacje w góry i jak znalazł :) pozdrawiam.
UsuńJa również trafiłam z fb ;-)
OdpowiedzUsuńWszystko wygląda mega smacznie... Zazdroszczę takiej uczty! ;-)
Pozdrawiam!
A więc witam :) z miłą chęcią bym ją powtórzył :)
UsuńPrzyznam, że lokal wygląda bardzo ciekawie i zachęcająco.
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu Twojego zdania jedzenie także wydaje się świetne, więc tylko czekać aż będę mogła sama to przetestować. ;3
Przy najbliższej okazji skorzystaj, na prawdę warto :) pozdrawiam
Usuńsuper na pewno się tam wybiorę. Fajnie, że są takie osoby jak wy które opisują ciekawe miejsca :P
OdpowiedzUsuńno no lokal wygląda świetnie :) pozdro! :)
OdpowiedzUsuńMilena jak będziesz w górach to wpadaj tam :D
OdpowiedzUsuńJakie ładne miejsce. Rewelacja :)
OdpowiedzUsuńwlasnie obejrzalam rewolucje i widze wielka zmiane. chetnie bym sie przejechala gdyby to bylo blizej :)
OdpowiedzUsuńdalszy ciąg reklamy,ogladałam ten program i nikt mnie nie nabierze na taką cudowną metamorfozę ludzi którzy przynajmniej w programie nie mieli pojecia o gotowaniu
OdpowiedzUsuńreklamy to są w telewizji .... byłam tam i na prawdę jest bardzo dobre jedzenie. Najlepiej to być negatywnie nastawionym.
UsuńNie jest to żadna dalsza reklama. Byliśmy, jedliśmy i opisaliśmy jakie były wrażenia. Wszystko to nasze zdanie. Jak się komuś wytłumaczy co i jak należy robić, to człowiek jest w stanie szybko się tego nauczyć. Pozdrawiam.
UsuńPostanowilam odwiedzic ten lokal latem,poniewaz bardzo podoba mi sie wystroj po rewolucji p.Magdy Gesler.
Usuńw kuchennych rewolucjach Mauritiana/Absynt były pokazane jako biznes rodzinny bo kucharz się nie zgodził by wystąpić w programie,nie umieli gotować bo właściciel jest barmanem, no a w telewizji ktoś musiał gotować to rodzina gotowała
UsuńZazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńtelewizja kłamie ;) nie umieli gotować a tu nagle bum .. srututututu
OdpowiedzUsuńnajlepiej komentować coś gdzie się nie było
Usuńprzecież mozna nauczyc sie przygotowywac potrawę pod czyimś kierunkiem, nie jest to nic mega skomplikowanego
UsuńZgadzam się z Tobą :)
UsuńLokal wygląda na prawde rewelacyjnie, aż nachodzi ochota by wpaść na jakiś obiadek :) być może uda mi się kiedyś odwiedzic, pozdrawiam :) !
OdpowiedzUsuńRównież pozdrawiam :)
UsuńWitam...Ja trafiłem za namową znajomej. Faktycznie wspaniała metamorfoza, nietuzinkowy wystrój wnętrza...jedynie co razi w oczy to jakość zdjęć (dla mnie jako fotografa), ale to akurat nie jest tutaj kluczową kwestią, jeżeli będzie więcej takich "perełek" na blogu, to chętnie skorzystam z opcji newslettera...z zawodu jestem kucharzem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę owocnej pracy w charakterze bloggera :)
Dziękuję za miłe słowa. Zdjęcia są robione smartfonem, więc nie koniecznie zawsze wyjdzie dobrze. Pozdrawiam.
UsuńJeju, jak tam ładnie :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńA jakie mają ceny?
OdpowiedzUsuńo tez jestem ciekawa cen
UsuńZupa 14zł a drugie danie 35zł. Cena trochę wysoka, ale bylo warto :) Pozdrawiam.
UsuńDeser 15zł a danie głowne z menu Magdy 125zł, porcja na 2-4 osoby.
Usuńzanim Pani Magda Gessler pokazała w TV jak i co, miejscowi poszukiwacze atrakcji opisali ten lokal na portalu otopodhale. http://www.otopodhale.pl/n/711/poledwiczki-z-grilla-w-sosie-kurkowym-panierowany-schab-w-formie-saszetek-z-nadzieniem-pieczarkowym-a-na-scenie-gwiazda
OdpowiedzUsuńno ciekawe miejsce. jak będę w Nowym Targu to na pewno zajrzę:)
OdpowiedzUsuńTo się przygotuj na spory wydatek :P ale warto :)
OdpowiedzUsuństyl tego lokalu po przemalowaniu na biało przypomina mi dzieła Gaudiego. niesamowite. dobrze że Magda Gessler wydobyła to cudo spod tych różowych kolorów
OdpowiedzUsuńOdwiedziłem wczoraj tą restaurację ze swoją dziewczyną i faktycznie robi wrażenie. Żurek rewelacja, dziewczyna też była zachwycona. Ludzi dość sporo. Polecam.
OdpowiedzUsuńŁadnie tam :)
OdpowiedzUsuńDzięki Twojemu opisowi zdecydowaliśmy się odwiedzić Absynt i dziękujemy, ponieważ wycieczka do Nowego Targu okazała się bardzo udana. Klimat Absyntu jest niesamowity ( miałam szczęście nie być kierowcą, więc z radością w ekstazie popijałam wszystkie potrawy winkiem ) Piękny klimat - łopatka z jagnięciny była wspaniała. Mięsko rozpływało się w ustach aż miło. Wierzę,że jest to przepis Magdy Gessler. Nie wierzę natomiast,że wcześniej nikt nie potrafił tam gotować. Czuć tam profesjonalną rękę.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że ktoś popiera moją opinię i że opinia się przydała do udanego wyjazdu. Pozdrawiam :)
Usuńna pewno odwiedze jak bede w noeym targu
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńRównież byłam gościem tej restauracji, wystrój rzeczywiście duuuuużo lepszy od poprzedniego (widziałam na własne oczy Mauritiane), ale jedzenie widać zależy od gustu, osobiście mnie potrawka nie smakowała ponieważ sos był albo robiony na bazie żurku albo był poprostu żurkiem, a nijak do baraniny mi to nie pasuje, ale najlepiej spróbować samemu i ocenić.
kurcze a dopiero byłam w Nowym Targu ehhhh
OdpowiedzUsuń